Zbliżający się finał WOŚP ponownie rozbudza emocje.
Wraz z nim wraca nazwisko Jerzego Owsiaka.
Pojawia się też pytanie o postawę głowy państwa.
Czy Karol Nawrocki w jakikolwiek sposób włączy się w ogólnopolską zbiórkę.
To pytanie powraca co roku.
I niemal zawsze wywołuje podobne napięcia.
Tegoroczna odpowiedź z Pałacu Prezydenckiego zamiast uspokoić sytuację, tylko ją skomplikowała.
Zamiast jasnej deklaracji pojawił się formalny komunikat.
Komunikat, który pozostawił więcej wątpliwości niż konkretów.
Wraz ze zbliżającym się kolejnym finałem Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy temat zaangażowania polityków znów wrócił do debaty publicznej.
Dla wielu obywateli to kwestia symboliczna.
Dla innych test relacji władzy z jedną z najbardziej rozpoznawalnych inicjatyw społecznych w kraju.
WOŚP od lat kojarzona jest z działalnością Jerzy Owsiak.
I od lat wykracza poza ramy zwykłej zbiórki pieniędzy.
Stała się elementem społecznej i politycznej wrażliwości.
W tym kontekście nazwisko prezydenta zaczęło pojawiać się w medialnych spekulacjach.
Nie padły jednak żadne oficjalne zapowiedzi.
Nie było też jednoznacznych deklaracji.
Samo zadanie pytania wystarczyło, by uruchomić lawinę komentarzy.
Do Kancelarii Prezydenta RP skierowano więc konkretne zapytanie.
Dotyczyło ono ewentualnego zaangażowania Karola Nawrockiego w nadchodzący finał WOŚP.
Oczekiwania były raczej umiarkowane.
Wielu spodziewało się krótkiego „tak” albo „nie”.
Odpowiedź nadeszła.
Formalnie zamknęła sprawę.
W praktyce otworzyła ją na nowo.
Zamiast deklaracji pojawiło się odwołanie do przepisów.
Wskazano, że pytanie dotyczy przyszłych działań.
A te nie są traktowane jako informacja publiczna.
Kancelaria Prezydenta RP przekazała jasno, że takie kwestie nie podlegają obowiązkowi informacyjnemu.
Podkreślono, że plany i zamierzenia osoby sprawującej urząd nie stanowią informacji o faktach.
Tym samym nie potwierdzono udziału prezydenta w finale.
Nie zaprzeczono mu również.
W oficjalnym stanowisku znalazło się jedno zdanie, które stało się kluczowe.
„Nie jest informacją publiczną wniosek obejmujący pytania o zdarzenia przyszłe” — przekazano.
Taka interpretacja przepisów skutecznie zamknęła drogę do jednoznacznej odpowiedzi.
Opinia publiczna pozostała bez konkretów.
Tym bardziej że 34. Finał WOŚP zaplanowano na 25 stycznia 2026 roku.
Jego celem będzie wsparcie diagnostyki i leczenia chorób przewodu pokarmowego u dzieci.
Hasło zbiórki brzmi: „Zdrowe brzuszki naszych dzieci”.
W tym kontekście brak jasnego stanowiska natychmiast wywołał spekulacje.
Każde słowo.
I każdy jego brak.
Zaczęły być interpretowane jako sygnał wysyłany opinii publicznej.
Dla jednych to ostrożność urzędowa.
Dla innych świadoma strategia komunikacyjna.
Sprawa pokazuje, jak cienka bywa granica między formalną poprawnością a społecznymi oczekiwaniami.
Prawo zostało zachowane.
Emocje pozostały.
A temat — zamiast zniknąć — prawdopodobnie jeszcze powróci.